środa, 8 sierpnia 2012

OstatnioMomentowe kolczyki ;)

Kolczyki dla Edyty powstały na tak zwany "ostatni moment" tudzież "ostatni dzwonek", ponieważ pan listonosz miał małą obsuwę. Na jego szczęście zostało mu wybaczone, z racji tego, że pofatygował się dwa razy w jednym dniu nawiedzić mój domek.

Edyta powiedziała, że są właśnie takie, jak chciała. Na marginesie powiem, że życzyłabym sobie, żeby każda klientka tak się cieszyła z moich wyrobów ;D

Bardzo podobne kolczyki już się u mnie pojawiły w wersji ślubnej, białej. Dla Edytki miały być w pudrowym różu...
                                     VOILA

Nr 43.







3 komentarze:

  1. Kurde już wersja ślubna mi się podobała, ale te są jeszcze lepsze :) Kurde aż mnie natchnęło :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne, tak myslę, jaki kolor by mi sie przydał zeby pasowaly do wiekszosci ciuchow

    OdpowiedzUsuń
  3. NAJPIEKNIEJSZE! :) a tak na marginesie - Kasiu ja jestem przekonana, że każdy się cieszy z Twoich wyrobów tak jak ja ! :)

    OdpowiedzUsuń