poniedziałek, 28 maja 2012

Powrót do kryształków.

Subtelne i delikatne srebrne kolczyki z kropelkami Swarovskiego.

Nr 26.





Uskrzydlone kolczyki wieczorową porą ;)

Tym razem krótko, bo tylko pojedynczy koralik i zawieszka ze skrzydłami i serduszkiem. Owy koralik to nic innego jak Noc Kairu.

Nr 25.






piątek, 25 maja 2012

Pozostaję w klimatach brązu, a raczej piasku pustyni.

Delikatne kolczyki z 3 piaskowymi koralikami dla romantycznej blondynki (oczywiście to tylko moja sugestia, bo nosić je może każda kobieta:)

Nr 24.





czwartek, 24 maja 2012

Uwielbiam wszelkiego rodzaju długie kolczyki.

Tym razem królują brązy, ale żeby nie było zbyt brązowo w łańcuszek wplótł się też biały koralik, a "wisienką na torcie" jest piasek pustyni.

Brązowe otrzymują nr 23.













piątek, 18 maja 2012

Takie nic, a bardzo je lubię:P

Jedne z moich ulubionych kolczyków :)
Delikatne, niepozorne, ale "coś" w nich jest takiego, że tak bardzo je lubię i często noszę.
Oczywiście na końcu jest kropelka Swarovskiego :)

Nr 22.











Serduszko puka w rytmie cza cza... ;)

Długie kolczyki z serduszkami stworzone na specjalnie zamówienie dla Justynki :)

Serduszka użyte do zrobienia tych kolczyków to takie małe uparciuchy, bo za nic w świecie nie chciały się dać nadziać na srebrną żmijkę, no ale na mnie nie ma mocnych i w końcu mi uległy :D

Wydaje mi się, że idalnie pasują do Justyny, bo tak samo jak ona są drobne, delikatne i zgrabne, a przede wszystkim długie jak włosy Justyny :D

Nr 21.











Szalone kuleczki ;)

Ciężko było sfotografować te kolczyki bo strasznie lubiły się rozbiegać ;P

Tworząc je w zasadzie myślałam o cioci, której bardzo spodobały się podobne do nich, a jak już je wykonałam to pomyślałam, że mogłaby je nosić dziewczyna, która ma mnóstwo szalonych pomysłów w głowie i lubi bańki mydlane, bo jakoś te koraliki kojarzą mi się właśnie z owymi bańkami :P

Nr 20.







Zielono mi ;)

Delikatne i niepozorne zielone kolczyki z kosteczek cracle.
Widzę je na szczuplutkiej, długowłosej blondyneczce, a wy?

Nr 19.








Niesforne cracle ;)

Długie, potrójne kolczyki z czarno-czerwonych beczułek cracle.
Dla kobiety, która lubi zwracać uwagę na swoje kolczyki, bo trudno byłoby ich NIE zauważyć ;)

Nr 18.





Tym razem coś nie Swarovskiego ;)

Duże, srebrne, plecione kule od razu zwróciły moją uwagę.
Zapewne ich pomysłodawca myślał, że posłużą jako element potężnego naszyjnika, ale ja lubię być przekorna i postanowiłam zrobić z nich kolczyki, duże kolczyki-kule.

Kojarzą mi się z kulkami śnieżnymi, którymi chyba każdy obrzucał się w dzieciństwie ;)

Kule otrzymują nr 17.