Kobiety mają to do siebie, że często nie doceniają tego, co posiadają... i wolą coś innego :P Na przykład, gdy mają blond włosy to wolałyby mieć ciemne, gdy mają kręcone to chciałyby mieć proste... i tak można wymieniać w nieskończoność :P
Ja też nie będę inna, gdy się przyznam, że nie mogę nosić dużych i ciężkich kolczyków, więc to właśnie takie uwielbiam najbardziej :P

Stworzone z przekory czarno-srebrne koła z wiszącymi łańcuszkami :)

Nr 35.

Wydaje mi się, że zielony to najmniej pożądany kolor biżuterii, a szkoda, bo przecież to taki piękny kolor.

Kolor nadziei.

Na dowód, że zielona biżuteria równie piękna jest, stworzyłam komplecik właśnie w tym kolorze. Kształt kryształków Swarovskiego dodatkowo przypomina listeczki, które zazwyczaj są właśnie zielone ;)

Wiszące kolczyki i zawieszka.

Nr 34.

Agnieszka była ciekawa, co sobie za komplecik stworzyłam na wesele, więc niech będzie, że się nim pochwalę ;)

Oczywiście kryształki Swarovskiego.

Nr 33.

A tak komplecik prezentował się na mnie (wybaczcie, że tak słabo go widać)

No to mamy piękną, słoneczną, wręcz upalną pogodę i wreszcie mogę robić zdjęcia mojej biżu :)

Takie sobie niebiańskie kolczyki, a czemu niebiańskie?! Bo mają w sobie sporo błękitu ;)

Nr 32.

A tutaj zapowiedź kolejnego posta i mój mały pomocnik Franuś :D

Pogoda niestety nas nie rozpieszcza i nie mogę zrobić zdjęć nowej biżuterii, a trochę tego naprodukowałam.

W niedzielę odwiedziła mnie ciocia, która przywiozła ze sobą naszyjnik, a raczej to, co z niego zostało, czyli garść koralików. Stwierdziła, że zamiast naszyjnika chce mieć bransoletkę, a że nie wykorzystałam wszystkich koralików do bransoletki to stworzyłam jeszcze kolczyki i tak oto powstał ten zestaw.

Cioci się zestaw tak spodobał, że wybrała się w nim na wesele :)

 Post z dedykacją dla Agnieszki, która chciała zobaczyć mój "kolczykowy obraz" :D

Sama sobie taki "obrazek" zrobiłam :D

Męczące i pracochłonne kolczyki, ale warto było, bo na uszach prezentują się znakomicie!

Oczywiście kryształki Swarovskiego :)

Nr 31.

Do pewnego stroju wymarzyłam sobie fioletowe kolczyki. Oczywiście kilka fioletowych par wisi na moim "kolczykowym obrazie", ale żadne z nich nie spełniały moich oczekiwań :P No to nie miałam innego wyjście jak stworzyć sobie odpowiednie ;)

I tak oto powstały te fioletowe kółka ze srebrnymi kula w środku.

Nr 30.

Jako, że temat ślubny nie jest mi obcy postanowiłam stworzyć kolczyki dla panny młodej :)

Oczywiście nie jest powiedziane, że może je założyć wyłącznie panna młoda w dzień swojej uroczystości ;) Sama miałam je ostatnio ubrane i wcale nie z okazji ślubu ;)

Perłowe winogronka z białymi perłami marki Swarovski.

Nr 29.

A tak prezentują się na uchu.

Stworzyłam ten komplecik z myślą o sobie, ale chyba nie był mi przeznaczony, bo nawet nie zdążyłam zdjęć opublikować, a już się sprzedał ;D

Nr 28.